Strategia działania
Cellulit to wybitnie kobieca przypadłość. Pojawia się u coraz młodszych kobiet i nie oszczędza nawet tych szczupłych. Na 99 kobiet z cellulitem przypada tylko 1 mężczyzna. Ta niesprawiedliwa dysproporcja to efekt innej budowy tkanki tłuszczowej u obu płci oraz wpływ hormonów żeńskich – estrogenów.
Przyczyną powstawania cellulitu są zaburzenia mikrokrążenia. Krew płynie nieefektywnie, tworzą się zastoje, robią się obrzęki. W efekcie w tkankach zmienia się metabolizm, toksyny nie są skutecznie odprowadzane i gromadzą się w tkance tłuszczowej, a komórki tłuszczowe rozrastają się i nadymają jak baloniki. Tworzy się efekt błędnego koła, gdyż obrzęki i gorszy metabolizm jeszcze bardziej osłabiają przepływ krwi, który potęguje problemy z metabolizmem, itd.
Przy problemach z cellulitem warto pamiętać o 2 zasadach:
1. Im szybciej, tym lepiej. Przy pierwszych objawach cellulitu można go usunąć najszybciej i najskuteczniej. Przy czwartym stopniu (guzowate zmiany i liczne stwardnienia) doprowadzenie tkanki do normalnego stanu jest niemożliwe.
2. Najlepszą strategią jest synergia. Nie ma 1 metody, o której można byłoby powiedzieć, że jest najlepsza. Warto zatem łączyć różne zabiegi.
Konkretne zabiegi dobieram w zależności od stopnia zaawansowania i rodzaju cellulitu (wodny, tłuszczowy, twardy, wiotki).
Zabiegi antycellulitowe mają na celu:
- poprawę ukrwienia (KARBOKSYTERAPIA, RADIOFREKWENCJA MIKROIGŁOWA, ENDERMOLOGIA, MEZOTERAPIA, JONOFOREZA),
- zmniejszenie obrzęku (DRENAŻ LIMFATYCZNY, ENDERMOLOGIA, MEZOTERAPIA),
- rozbicie tkanki tłuszczowej (LIPOLIZA INIEKCYJNA, KARBOKSYTERAPIA, KAWITACJA ULTRADŹWIĘKOWA, MEZOTERAPIA).
WARTO PAMIĘTAĆ: Cellulitowi „pomaga” brak wysiłku fizycznego. Cellulit lubi wysokie obcasy i obcisłe ubrania. Cellulitowi ponadto sprzyjają słodycze, przetworzone jedzenie, hormony i antybiotyki, którymi faszerowane są zwierzęta hodowlane.
Najkorzystniejsze w przeciwdziałaniu zastojom krążenia w nogach jest CHODZENIE.